piątek, 25 maja 2018

DKK.


             23 maja odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem dyskusji stała się książka Roberta Seethalera, pt.: „Całe życie”. Ta niewielkich rozmiarów powieść idealnie wydestylowała losy głównego bohatera, którego życie było naznaczone ciężką fizyczną pracą i osobistymi tragediami. Andreas Egger był małym ziarenkiem piasku w losach świata, to świat decydował o jego losie, to świat wyznaczał mu kierunek, którym bohater musiał podążać. Pewnie byłby jednym z wielu anonimowych istnień ludzkich zaprzęgniętych w trybiki wielkich idei, gdyby nie jego wrażliwość i wewnętrzny spokój wynikający z miłości do otaczającej go natury. Miłość staje się impulsem pobudzającym go do zmian. Jej utrata powoduje większe wycofanie na pozycję obserwatora, który walczy o przetrwanie już tylko dla siebie. Na scenę jego życia wkracza samotność. Z tej pozycji obserwuje wkraczającą do jego codzienności cywilizację, która powierzchownie zmienia rzeczywistość i ludzi, nie zmieniając praw rządzących światem.
„Całe życie” wzbudziło zainteresowanie Klubowiczek. Książka daje możliwość przyjrzenia się ludzkiemu życiu przez lupę. Nieistotne szczegóły nabierają znaczenia. Gdyby tak ktoś opisał nasze życie… Ta pokusa pojawiła się w czasie naszej dyskusji. Odpowiedź była jedna. Nasze życie to dobry materiał na książkę. Pełną wzlotów i upadków, fascynacji i rozczarowań. Wszyscy byliśmy pełni podziwu dla siły charakteru Andreasa Eggera, jego wytrwałości i siły. Z pozoru monotonna codzienność wzruszyła nas swoją subtelnością uczuć. Lektura jej nie zabierze sporo czasu, książka nie zajmie dużo miejsca na półce i w tym też tkwi klucz do jej odczytania.
Uznanie Pań wzbudziła także okładka książki, która doskonale odzwierciedla jej treść. Pełna harmonia. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz