wtorek, 9 czerwca 2020

Kilka słów o Dyskusyjnym Klubie Książki



Tym razem było inaczej.
Była książka. Była kawa. Był ciekawość nowej literackiej przygody.
Z kolei nie było spotkania, nie było dyskusji, nie było gry spojrzeń, które o książce potrafią powiedzieć więcej niż słowa. Wspólny oddech rozmowy zastąpiła samotna refleksja nad książka, Asa Linderborg, pt.: „Nikt mnie nie ma”  o relacji między córką a ojcem, o Szwecji dalekiej od ideału państwa opiekuńczego.
Gotowe tematy do dyskusji zastąpiły przemyślenia, którymi Klubowiczki dzieliły się z nami podczas odwiedzin w bibliotece. Książka podobała się. Nie narzucała jednostronnego spojrzenia, raczej sączyła się jak codzienne życie zapisane w monotonnie powtarzających się obrazach. Jedyne i najważniejsze pozostają nasze więzi, które być może nie idealne, zostają z nami na zawsze. Jedna z najważniejszych książek współczesnej prozy szwedzkiej to dobra lektura dla poszukujących autentycznych emocji.
Bardzo dziękujemy wszystkim Uczestniczkom Dyskusyjnego Klubu Książki za opinie o książce, za to że o nas pamiętają i za to, że nasze więzi są równie mocne. Jesteśmy przekonani, że moment, kiedy bezpiecznie będziemy mogli się spotkać przy kawie z książką w dłoni zbliża się do nas, żeby zaspokoić nasz głód spotkania i rozmowy. Jesteśmy z Wami. Do zobaczenia.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz