Dla zabawy i nauki połknij bakcyla sztuki
Kształty rozpływające się we mgle…
Takie właśnie jest malarstwo Josepha Mallorda Williama Turnera (1775 – 1851) oryginalnego artysty subtelnych refleksów świetlnych. To co było nieuchwytne dla linii znalazło się w obrazach tego czarodzieja malarskich nastrojów. W obrazach Tunera można się „zatopić” i płynąć w głąb zjawisk przyrody i naszej wyobraźni.
Zapraszamy do przyjrzenia się artyście, który stał się inspiracją dla Impresjonistów.
http://www.gnosis.art.pl/iluminatornia/sztuka_o_inspiracji/william_turner/turner.htm
https://www.wikiart.org/en/william-turner
Ilustracje pochodzą z książki Rosie Dickins, pt.: „Tworzyć jak prawdziwy artysta. Skarbiec sztuki”
Tworzymy wzburzone morze jak William Turner
Idąc śladami Turnera i jego ulubionego obrazu, pt.: Walczący „Téméraire” holowany na miejsce ostatniego postoju, gdzie ma zostać rozebrany, 1838” spróbujemy stworzyć własne wzburzone morze. Być może po wykonaniu pracy nazwiemy swój obraz „moje kochanie” tak samo jak zrobił to Turner . Powodzenia.
Nasz przepis na wzburzone morze:
1. Na grubej, białej kartce papieru naszkicuj ołówkiem statek w czasie sztormu. Uwaga! Statek pokoloruj kredkami świecowymi.
2. Zwilż gąbkę i przetrzyj rysunek.
3. Na powierzchni morza i na niebie namaluj pędzlem ukośne linie używając niebieskiej i zielonej farby.
4. Wokół okrętu i na niebie namaluj kila smug ciemnoniebieską i ciemnozieloną farbą.
5. Na wilgotnym rysunku rozsyp trochę soli. Usuń ją dopiero kiedy farba wyschnie.
6. Białymi pastelami narysuj spienione fale.
Cóż… my też popłynęłyśmy. Udanej zabawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz